Hej,
Pokażę Wam dzisiaj ślubny box, który wykonałam... dwa razy! Pierwszy, na białej bazie niestety mi upadł. Tak się zdarza... i zniszczył się tak, że nie dało się go naprawić. Mając jednak ostatnią, kraftową bazę, zrobiłam box od nowa. Myślę, że w obu wersjach wyszedł bardzo fajnie :)
Makowy box nie wyszedłby taki piękny, gdyby nie połączenie dwóch kolekcji papierów z Galerii Papieru - Bezkresnych Łąk i Tęczy. Do tego trochę złota, karoca z nowożeńcami, papierowe maki... 💓
Sami oceńcie!
Wersja na białej bazie:
Wersja na bazie kraft:
Pozdrawiam,
Domi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz